niedziela, 3 lutego 2013

Małe wady i tak dalej :-(

Wady stylu życia z Aną :
 - ospałość
 - nie chęć do wszystkiego
 - brak jedzenia (ale przecież jedzenie boli)

Dziś zjadłam :
białko z jaja na twardo i musztardą oraz chrupki chlebek 60kcal

Mam plan zjeść :
naleśnik pełnoziarnisty z truskawkami (mrożonymi, domowymi)  100/200kcal
2 ogórki kiszone 15kcal

Dlaczego inni nas nie rozumieją :
 - nie potrafią wytrzymać tyle co my kontrolując coś
 - zazdroszczą nam szczupłej sylwetki
 - nie wiedzą co to znaczy czuć się jak motylek
 - nie potrafią pogodzić się z tym, że tak dobrze wyglądamy

                Ile jest na wadze ??  62,7kg

Mój laptop się popsuł , więc dopóki nie pójdzie do naprawy będę używać komputera mamy i mam ograniczony dostęp i do was i do Thinspiracji, ale ja prowadzę pamiętnik gdzie pisze cele, mam mała tabele kalorii, przepisy,bilanse i tak dalej.

                                                              cześć :*

sobota, 2 lutego 2013

Sobota :-3

Dziś byłam z rodzicami w galerii, kupiłam sobie 2 bluzki, jedną taka szczupłą. To będzie mój wyznacznik, muszę w niej dobrze wyglądać. W almie kupiłam sobie słodzik i otręby. Rodzice strasznie na mnie wyzywają,że nie jem. Kiedy żarłam i tyłam to jadłam mniejsze śniadania i było ok a teraz chu*.

Bilans :
ogórek kiszony  5
pół malutkiego jabłuszka  20
placuszki ziemniaczane (bez ziemniaków) 60
200ml kiślu z domowego kompotu 50
ryżowy chlebek z dietetycznym serem 70
Razem : 200 kcal

piątek, 1 lutego 2013

Przepisy i wskazówki :}

          Jeżeli chcesz się wkręcić to dam ci parę rad :

1. Przykładowy jadłospis :
    
              Śniadanie :   1. jajko na miękko
                                 2. 0,5 serka wiejskiego light
                                 3. 100g jabłka   
                                 4. pieczywo chrupki
                                 5. kiwi 
        
          II Śniadanie :   1. jakiś nisko kaloryczny owoc
                                 2. chleb chrupki
                                 3. sałata (mix sałat z biedronki)
                                 4. marchew  
                                 
                 Obiad :    1. dietetyczne placki ziemniaczane (http://vitalia.pl/index.php/mid/118/fid/1480/diety/odchudzanie/meal_time/5/recipe_id/22141)
                                2. sos tzatziki z mięsem 
                                3. brokuły z pary 
                                4. zupy (nie na mięsie)
                
                 Kolacja :  1. chleb chrupki z musztardą 
                                 2. serek wiejski light  ( ja robię tak że jem pół rano i pół wieczorem)
                                 3. płatki kukurydziane z lekiem (mało)
                                 4. wafle ryżowe
                                 5. kiszony ogórek 

2. Nie unikaj jedzenia zaplanowanego bo będziesz miała napady.

3. Kiedy zaczniesz coś jeść to miej wyrzuty sumienia i je wyrz .

4. Nie skuś się na małego cukiereczka nigdy  .

5. tu jest bardzo dużo przepisów  -->  http://vitalia.pl/index.php/mid/118/fid/1477/odchudzanie/diety
                         
                                  
 

Przepraszam :}

Przepraszam, że mnie tyle nie było.
 Mam dużo nauki i stresów ale dobrze trzymam się w diecie. Miałam mały spadek we wtorek zjadłam, małe chipsy i malutki batonik ale miałam po tym okropne wyrzuty sumienia. Poczytałam blogi i poczatowałam i jest OK.

Bilans :
             30.01.2013 r.
0,5 kromki chrupkiego pieczywa
100 g jabłka                                         50kcal
0,5 kromki chrupkiego pieczywa          10kcal
50g makaronu
50g sosu tzatziki                                   190kcal
kromka chrupiego pieczywa                 30 kcal
 z musztardą

Razem 280kcal


             31.01.2013 r.
kiwi                                   45kcal
granat                                40kcal
makaron z tzatziki              190kcal
trochę wszystkiego             20kcal

 Razem 300kcal

            1.02.2013 r.
      pół serka wiejskiego lekkiego      60kcal
      2 kromki chleba chrupkiego        40kcal
      tzatziki z kurczakiem                    90kcal
     100 ml kapuśnisku                        60kcal
     3 ciasteczka owsiane
      robione przez moja babcie           50kcal

Razem 300kcal



 Mam mały problem z rodzicami i babcią raz kiedy wyrzuciłam przez okno sałatkę jarzynowa wyrzuciłam ja przez okno a psy rozwlokły kukurydze po podwórku i babcia powiązała fakty i stwierdziłam, że wyrzucam jedzenie za okno. Karzą mi codzinnie kiedy wracam do domu, usiąść i zjeść to co babcia przygotowała.
Na całe szczęście babcia gotuje bardzo chudo i dietetycznie przygotowuje mi np. brokuły na parze z piersią kurczaka. Jakoś sobie radze np. biorę brokułe do ust i idę do lodówki żeby niby się napić i przy okazji wyrzucam brokułe, albo biorę talerz taki, że wydaje im się,że jest tego więcej. Czasem kiedy chce mi sie czegoś słodkiego to pije pepsi light (250ml - 0,5kcal)

Mam też problemy rodzinne, tata pracuje 350km odemnie i mamy ale i tak mamy problemy finansowe, a tak poza tym to moja siostra i przyszły szwagier pojechali do Anglii (jestem bardzo związana z siostrą i tylko ona mnie chociaż trochę czasem rozumiała). Mama może dostanie prace niedaleko taty i przyjeżdżali by raz na tydzień, kiedy jestem taka sama czuje się bardzo samotna szczególnie dlatego, że mieszkam na wsi, 10km od miejsca, w którym chodzę do szkoły. Praca tam ułatwiła by wszystko (finansowo) ale ja zostałabym z babcią i drugimi dziadkami.

Moja babcia, z którą mieszkamy lubi zajrzeć do kieliszka ale na razie się trochę uspokoiła. Chce dla mnie dobrze ale ona też wciska mi jedzenie. Jest strasznie wkurwiająca.

Drudzy dziadkowie mieszkają tam gdzie chodzę do szkoły są straszni
 babcia gdyby mogła karmiła by mnie tak :

 Śniadanie : słodka bułka, słodki homogenizowany serek, herbata z 5 łyżeczkami cukru
II Śniadanie : batonik, biała bułka z nutellą x 3, jakiś sok
Obiad: naleśniki z dżemem , zupa bardzo tłusta
Podwieczrek : słodki serek, kisiel albo budyń
Kolacja : 4 parówki, 2 tosty, pare szklanek mleka, i tak dalej

Dziadek jest straszny ma pretensje do całego świata i nie miałam prawa poprosić o podwiezienie 2 km dalej o godzinie 21.00 bo musiałabym oglądać jego skwaszona minę jego pretensje. Kiedy tata pożyczył od niego wiertarkę w sobotę dziadek miał focha bo tata nie oddał jej w niedziele.Jest nienormalny, a najgorsze to,że tata im starszy tym bardziej przypomina dziadka. Kiedy skończe gimnazjium chce jechac do siostry do Anglii  i zrobić koledż .